Czasami widzimy, że z kominów fabryk unoszą się białe chmury, łudząco przypominające dym. Może to rodzić nasze pytania, zwłaszcza jeśli firma ma certyfikat ekologii. Jednak w tym przypadku nie jest to szkodliwy dym, lecz para używana w procesie technologicznym. Pomimo rozwoju technologii para w dalszym ciągu jest używana i wraca do coraz większej liczby fabryk. Dlaczego tak jest? Nie tylko chodzi o kwestie ekologiczne.
Para w procesie technologicznym
Para jest niezwykle ważna dla ekologii. Nawet największe chmury pary wodnej są nieszkodliwe dla środowiska. Para technologiczna w wielu kwestiach jest dużo bardziej efektywna niż wykorzystanie energii elektrycznej. Część maszyn jest dostosowana do pary, która pod dużym ciśnieniem wytwarza dużo mocy roboczej. Poza tym ogrzanie kotła do produkcji pary wychodzi taniej niż w przypadku napędzenia maszyny elektrycznej. Poza tym para technologiczna jest świetnym argumentem w przypadku starania się o dotacje finansowe dla przedsiębiorstwa ze względu na walkę o środowisko. Ponadto parę technologiczną można użyć wielokrotnie poprzez skraplanie. Rozwinięty system skraplający pozwoli, aby osiemdziesiąt procent zużytej wody wróciło do firmy. Poza tym nie korzysta się w tym przypadku z wody czystej. Jest to również oszczędne, ponieważ tworzenie pary wodnej prowadzi do niższych rachunków, a nawet oczyszczania wody, która po parowaniu skrapla się w czystej postaci.
Para wraca do łask w przemyśle. Nie powinna ona nam kojarzyć się tylko z rewolucją przemysłową. Trzeba wiedzieć, że używanie pary jest efektywne przy zastosowaniu nowoczesnych technologii oraz systemów bezpieczeństwa. Warto jest sprawdzić, czy kotły parowe wytrzymają ciśnienie potrzebne w pracy. W innym przypadku nie dojdzie do wybuchu, lecz będziemy musieli często zmieniać uszczelki.